Emi z Julianem i Kornelem

Świat jak z bajki naprawdę istnieje i w dodatku jest totalnie zza moim oknem! W tym zaczarowanym świecie miałam okazję fotografować świetną mamę z dwójką synów. Żeby było zabawnie to właśnie Emilka bohaterka moich fotografii pokazała mi to miejsce, zupełnie przypadkiem sobie o nim przypominając. A ja już bez przypadku pewnym krokiem przekroczyłam drewnianą furtkę i przeniosłam się do Krainy Czarów. Kiedy już odzyskałam poczucie rzeczywistości udało mi się odnaleźć właścicieli i zapytać czy możemy zorganizować tam sesję rodzinną. Jak widać - się zgodzili (jeah!).A ja ponownie mogłam się przenieść do tego magicznego miejsca, które tętni zupełnie innym życiem, jakby czas się tam zatrzymał. Łąki kolorowych kwiatów, malutkie drewniane płotki i przecudowne pawie. Łapałam chwile, bo chłopaki jak wicher, raz tu raz tam. Odkrywanie zaczarowanego świata kawałek po kawałku i mnóstwo przeróżnych emocji. Być mamą to nie łatwy orzech do zgryzienia! A mamą dwóch chłopców to w ogóle.